ePUAP-ka
Zaczęło się niewinnie próbą wykorzystania Minister Cyfryzacji jako pośrednika do helpdesku.
hmm, nieśmiało zapytam @AnnaStrezynska @mc_gov_pl – gdzie się podziała CAŁA zawartość skrzynki odbiorczej na #ePUAP? @MariuszGierej
— donkiszot (@donkiszot1) 5 maja 2016
Kolejny komunikat był równie alarmujący
@AnnaStrezynska wiadomo kiedy będzie działał epuap? od dwóch dni nie można się zalogować. terminy uciekają ..takiej obsuwy dawno nie było:/
— padjas kancelaria (@padjaskancelar) 6 maja 2016
Ale najbardziej niespodziewana była odpowiedź pani minister, która miesiąc po przejęciu opieki nad ePUAPem przez państwowy Centralny Ośrodek Informatyki poinformowała, że
@padjaskancelar Mamy do czynienia z uszkodzeniem fizycznym; wdrozony jest plan kryzysowy. ePUAP zostal zbudowany bez backupu.
— Anna Strezynska (@AnnaStrezynska) 6 maja 2016
Od razu pojawiły się spekulacje, czy chodzi o brak kopii danych, czy zapasowych serwerów na wypadek awarii głównych
@AnnaStrezynska @pgkrzywy nie wierzę w brak backupów, to wręcz nierealne. Nie chodziło raczej o brak redundancji serwerów?
— Marek (@marekmoi) 8 maja 2016
odpowiedź padła na facebookowym profilu Niebezpiecznika:
pojawiły się też pytania, czyja to wina, ale – historycznie – wychodzi, że wszystkich kolejnych rządów
@xadixi Od 2002 ignorancie https://t.co/pQucQEA2Fx @AnnaStrezynska @padjaskancelar
— aronsem (@aronsem) 8 maja 2016
@katarynaaa to całe mnóstwo ktosiów. Epuap był tworzony przez wszystkie rządy głównie w latach 2005-08 @AnnaStrezynska @padjaskancelar
— Krzysztof Izdebski (@K_Izdebski) 8 maja 2016
O co chodzi?
System ePUAP jest tworzony od kilkunastu lat. Jest napisany tak źle, że każdy kolejny odpowiedzialny za niego minister chciałby go wyrzucić i napisać od nowa, jednak jest to niemożliwe ze względów finansowych. W ostatnim czasie odpowiedzialność za obsługę ePUAPu przejął państwowy Centralny Ośrodek Informatyki, który w ostatnich latach pokazał swoje kompetencje pracując nad systemami związanymi z ewidencją ludności.
Długa dyskusja w mediach społecznościowych pokazała, że warto dbać o jednoznaczność wypowiedzi. Użytkownicy Twittera wciąż nie wiedzą, że nie chodziło o brak kopii zapasowej danych i wciąż o tym dyskutują, użytkownicy Facebooka mają podobny problem – bo doprecyzowanie nie pojawiło się na profilu ministerialnym, lecz w dyskusji na fanpage Niebezpiecznika. Przez co zdecydowana większość zainteresowanych tematem wie tylko tyle, że system nie działał z powodu braku backupu. Cokolwiek by to oznaczało.